piątek, 14 stycznia 2011

Mamallapuram - dzien piaty

W zasadzie siedzimy tu juz dlugo jak na nasze standardy, plaza/hamak/lezak - tak tocza sie dni. Jutro taksowka (900 RP) do Chennaia, potem samolot do Bombaju. Zajmujemy sie glownie lezeniem i krotkimi wycieczkami na skuterku. Malo piszemy, bo lenistwo ogarnelo nas juz totalne. I dobrze nam z tym :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz